A teraz „nowa kategoria” w moim blogu – księgi okolicznościowe. ostatnio zrobiłam dwie – urodzinowe, teraz jestem w trakcie robienia takiej na ślub, jak skończę to pokaże co wyszło a tymczasem zobaczcie urodzinowe:
Muszę tu wspomnieć parę słów o kwiatkach – mam nadzieję że widać że to miały być astry. Jak do tej pory wyspecjalizowałam się w robieniu różyczek z krepiny, a tu okazało się że Jubilatka najbardziej na świecie lubi astry – nawet bukiet do ślubu miała z tych kwiatków. Cóż było robić – trzeba było zasięgnąć porady wszechwiedzącego Internetu i nauczyć się je robić. Wyszły chyba niezgorzej 🙂
Następna Księga jest przeznaczona dla Zofii, która urodziny będzie dopiero obchodziła w czerwcu. Mam nadzieję że nie zobaczy jej wcześniej na moim blogu, niż zostanie nią obdarowana – zaryzykuję i pochwalę się nią już dziś: